Opowieść o Barcelonie byłaby niepełna, gdyby nie wspomnieć o
wzgórzu Montjuic. Nazwa prawdopodobnie pochodzi od znajdującego się tam dawniej
cmentarza żydowskiego. Choć są oczywiście i inne teorie.
Jeszcze do niedawna owiewała go ponura sława związana z Castillo
– wybudowanym w połowie XVIII w. zamkiem, a raczej twierdzą, która była przez
lata symbolem ucisku narodu katalońskiego, jak również znanym w czasach
dyktatury Franco więzieniem, z którego wiele osób nigdy nie wyszło.
A mogłoby być zapamiętane z takiej na przykład ciekawostki. Otóż
wspomniany zamek uczestniczył w wyznaczeniu pierwszej uniwersalnej definicji
metra. W latach 1792 – 1799 ekspedycja wysłana przez Francuska Akademię Nauk
miała za zadanie zmierzyć długość południka pomiędzy dzwonnicą w Dunkierce a
Castillo de Montjuic w Barcelonie. Uznano wtedy, że 1 metr będzie równy 1/10
000 000 południka pomiędzy równikiem a biegunem północnym i pomiar jego
fragmentu miał doprowadzić do wyznaczenia tej uniwersalnej miary długości. Nie
uwzględniono wtedy, że Ziemia nie jest kulą, a nawet elipsoidą, ale precyzja
tego pomiaru i tak zaskakuje, bo pomylili się zaledwie o 1/5 milimetra, dzięki
czemu odległość między równikiem a biegunem ma dziś nie 10 000 000 metrów,
a 10 001 965 :-)
A wracając do wzgórza, to do początku XX w. na jego dość
płaskich zboczach mieszkańcy miasta uprawiali ziemię i wypasali bydło. Dopiero
decyzja o umiejscowieniu tutaj wystawy światowej 1929 r. zmieniła krajobraz
tego wzniesienia, ale o tym następnym razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz