niedziela, 22 lipca 2012

Katedry w Barcelonie


Nigdy nie bywam tak często w kościele, jak podczas urlopu. Chociaż z religijnością to nie ma nic wspólnego. W dzieciństwie babcia prowadzała mnie w niedziele na msze, żeby wyświęcić ze mnie diabła :-) Nie muszę dodawać, że z marnym skutkiem, a uraz do tej instytucji pozostał mi do dziś.

Fasada katedry
Wyjątkiem są wakacje, bo tak się akurat składa, że projektowane przez mistrzów swoich epok, sponsorowane przez możnych dawnych czasów, oszczędzane przez zawieruchy historii, kościoły stają się perłami architektury chętnie odwiedzanymi nawet przez tą mniej religijną rzeszę turystów.

Nawa główna
Apsyda
Spacerując po Barri Gótic nie sposób się nie natknąć na Katedrę Świętej Eulalii. Wspaniały przykład architektury gotyckiej z XIII i XIV w., z imponującą fasadą, chociaż ta powstała dopiero pod koniec XIX w., to zgodnie z pierwotnym projektem oraz uroczym krużgankiem, gdzie dla upamiętnienia trzynastoletniej patronki mieszka stadko 13stu białych gęsi, które chętnie pozują do zdjęć. Warto pamiętać, że jest to jedyny kościół w Barcelonie, który ma prawo nazywać się ‘katedrą’, jako że jest siedzibą archidiecezji barcelońskiej.

Santa Maria del Mar w świetle ulicy
de l'Argenteria
Fasada
Do pewnego zamieszania w tej kwestii przyłożył się Ildefonso Falcones, który popełnił dzieło ‘Katedra w Barcelonie’. Przez kilkaset stron śledzimy losy niejakiego Arnau Estanyol, dla których tło stanowi budowa kościoła Santa Maria del Mar w dzielnicy La Ribera. Powstawała mniej więcej w tym samym czasie co wspomniana wcześniej katedra św. Eulalii, aczkolwiek w błyskawicznym jak na owe czasy tempie bo ‘zaledwie’ w 55 lat. Inicjatorem jej budowy był sam król Jamie II, a duży wkład wnieśli mieszkańcy La Libery - kupcy czternastowiecznej Barcelony, którzy stanowili o jej ówczesnej potędze. Jest to kolejny przykład gotyku katalońskiego, a dzięki temu, że pożar w 1936 r. zniszczył wszystkie barokowe dekoracje, dziś urzeka swoją prostotą.

Sagrada Familia - fasada Bożego Narodzenia
misterne rzeźbienia opowiadają historię
przyjścia na świat Jezusa. Wieże przywodzą
na myśl kolby kukurydzy.
Jeśli o prostocie mówimy, to na przeciwnym biegunie tego pojęcia znajduje się najbardziej znany kościół w mieście – Sagrada Familia. Świątynia Pokutna Świętej Rodziny, bo tak brzmi jej pełna nazwa, jest dziełem życia Antonio Gaudiego, który po pewnym czasie poświęcił się tylko i wyłącznie tej jednej budowie, i nawet zamieszkał na jej terenie. Wznoszenie kościoła rozpoczęto w 1882 i trwa do dziś. W całości finansowana jest z prywatnych datków wiernych. Po tym jak Gaudi zmienił kompletnie pierwotny projekt, każdy kawałek wznoszonej budowli stał się starannie zaplanowanym elementem całości, nawiązującym do form występujących w przyrodzie i niesie ze sobą przemyślaną symbolikę religijną. I żadne słowa tego nie wyrażą. To po prostu trzeba zobaczyć.






Bryła świątyni
w obecnym stanie.
Aż trudno uwierzyć,
że brakuje tu jeszcze
fasady głównej.
Fasada Męki Pańskiej -
opowiada drogę krzyżową
oraz śmierć i 
zmartwychwstanie
Chrystusa.
Wnętrze kościoła - 
kolumny
naśladujące konary 
drzew.










1 komentarz:

  1. To mamy odpowiedź na pytanie, jakie kościoły są najchętniej odwiedzane. Piękne!

    OdpowiedzUsuń