wtorek, 5 czerwca 2012

Wizjoner Cerdá


Ostatnimi czasy poruszam się po Centrum w godzinach szczytu. I jak tak sobie patrzę na zakorkowane ulice, to przypomina mi się barcelońska dzielnica L’Eixample. Bynajmniej nie dlatego, że jest tak samo zapchana. Wręcz przeciwnie. Nie zauważyłam tam objawów komunikacyjnego szczytu. Pewnie dlatego, że pokrywa ją regularna kratka ulic, szerokich na kilka pasów, a ruch odbywa się jednokierunkowo i naprzemiennie, dzięki czemu nie ma problemów z pasami do skrętu w prawo i w lewo.

Niby nic prostszego – wytyczyć szerokie ulice i problem z głowy. Tylko, że w tym przypadku niesamowite jest to, że te ulice zostały wytyczone w zasadzie zanim w ogóle powstały samochody.




W połowie XIX w. hiszpański architekt Ildefons Cerdá stworzył plan zagospodarowania terenów poza murami ówczesnej Barcelony. I można powiedzieć, że przewidział współczesny ruch uliczny – trudna sztuka, która nie udaje się naszym ekipom rządząco – decyzyjnym nawet z kilkuletnim wyprzedzeniem.

A sama dzielnica jest jak skansen architektury przełomu XIX i XX wieku z dominującym stylem modernistycznym. Spacerując przez kolejne skrzyżowania, trzeba uważać pod nogi, gdyż zagapić się na przepiękne fasady kamienic nie jest wcale trudno. W L’Eixample znajdziemy również fantastyczne dzieła Gaudiego, ale o tym przy innej okazji…







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz