Euro 2012 co prawda trwa już w najlepsze, ale lepiej późno niż wcale…
Z czego, oprócz dzieł Gaudiego, słynie Barcelona? Ano ze
stadionu Camp Nou i grającej na nim drużyny FC Barcelona, szerzej znanej jako
Barça.

Okazuje się, że pod względem liczby turystów, stadion ten plasuje się w
czołówce najchętniej odwiedzanych obiektów w mieście. I to w ścisłej czołówce.
Niestety nie pamiętam, gdzie to wyczytałam, więc teraz nie mogę sprawdzić, ale
jest na 5tym, jeśli nie na 3cim miejscu. Niesamowite osiągnięcie, zważywszy cenę
biletu wstępu – 22 euro!!! Drożej niż najdroższe muzeum!!! Aż takimi fankami
futbolu nie jesteśmy, więc ograniczyłyśmy się do obejrzenia stadionu z
zewnątrz. Żeby uszczęśliwić pozostawionych w domu panów, zaliczyłyśmy sklep z
pamiątkami przy stadionie;-)
 |
Przy okazji,
stadion olimpijski - tam zajrzałyśmy
nawet do środka,
przez bramę ;-)
|
Zaoszczędzone 22 euro spożytkowałyśmy w dużo bardziej przyjemny
sposób :-)
PS. Santiago Bernabeu w Madrycie też obejrzałam tylko na
zewnątrz. Czyżby taka nowa, świecka tradycja?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz