środa, 4 kwietnia 2012

5 najlepszych prac na świecie

Właśnie trafiłam na taki ranking w Internecie. Jako osoba żywo zainteresowana tematem, z ciekawości kliknęłam :-)

Okazuje się, że zabieg marketingowy z pracą na australijskiej wysepce Hamilton był mistrzostwem świata. Choć minęły już 3 lata, nadal się o tym mówi. Wymieniono też biuro podróży, które zatrudniło testera podróży poślubnych. Wspomniano także o testerze piwa. Ale to nie pierwszy taki materiał w mediach. Jakiś czas temu widziałam na TVNie podobne zestawienie. Wówczas na topie był Wedel i jego ambasador marki, który miał przez pół roku podróżować po świecie. Przykłady można mnożyć. Jedno co łączy te rankingi, to że w żadnym nie wspomniano o mojej byłej firmie. A teoretycznie byłoby o czym...


Jakiś czas temu prowadziła bardzo podobny projekt. Zwycięzca miał odwiedzać różne kraje i zamieszczać w Internecie relacje z tych wojaży. Pomysł w założeniach bardzo fajny. ‘Chcieliśmy dobrze, wyszło jak zawsze’ – to powiedzenie ciśnie mi się na usta za każdym razem, kiedy o tym myślę. Nie dość, że prawie nikt o nim nie usłyszał poza branżą, to jeszcze według mnie, zwycięzca został, kolokwialnie mówiąc, nabity w butelkę. Zmarnować taki potencjał marketingowy to tylko wybitny specjalista potrafi. Czapki z głów :-(

Dla dociekliwych >>>  5 najlepszych prac na świecie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz