niedziela, 18 sierpnia 2013

Jednym słowem Kreml




Wejście na Kreml prowadzi
przez jedną z 20 baszt.


Jak na przykładne mocarstwo przystało, siedziba książąt i carów (i późniejszych władz) musiała być imponująca. Oczywiście rozbudowa postępowała stopniowo i po kawałku, aż w XV w. kompleks otoczono murem z czerwonej cegły. Ma on 2235 m długości, od 5 do 19 m wysokości, od 3,5 do 6,5 m grubości i zamyka trójkąt o powierzchni 275 000 m2. Znajdziemy tam pałace, cerkwie, muzea, pomniki, w tym dwie ciekawostki: największy na świecie dzwon, który nigdy nie zabił i drugą co do wielkości armatę, która nigdy nie wystrzeliła.











Car puszka – odlana pod koniec 
XVI w. armata, która
 nie wiedzieć czemu, 
nigdy nie została użyta 
w działaniach wojennych, 
pełniła raczej rolę postrachu
 na wroga i nie tylko.

Car kołokoł – największy
 na świecie dzwon, który waży 
ok. 160 ton, został odlany w 1735 r.
 i pękł zanim został wydobyty,
 dlatego tez nigdy nie zdołał 
spełnić swojej podstawowej funkcji.



















Kościół Wniebowstąpienia z Dzwonnicą Iwana 
Wielkiego, wybudowana na początku XVI w. mierzy 81 m
 i do Rewolucji Październikowej istniał zakaz
 budowania wyższych konstrukcji w mieście.
Miejscem centralnym Kremla jest Plac Katedralny, przy którym stoją 3 katedry, 2 ‘zwykłe’ cerkwie i najwyższa do Rewolucji Październikowej budowla miasta, dzwonnica Iwana Wielkiego. Większość pochodzi z XV i XVI w. Warto zajrzeć chociaż do jednej z nich, gdyż nie przypominają w niczym naszych kościołów.
Plac Katedralny

Widok na Wielki Pałac Kremlowski od strony rzeki Moskwy.

Wielki Pałac Kremlowski – wejście główne kryje się
 w 9 arkadzie od końca. Ciekawostką są dwugłowe orły
 na szczytowej fasadzie, które za czasów ZSRR
 zastąpione zostały literkami CCCP.
Od strony rzeki góruje Wielki Pałac Kremlowski z I poł. XIX w., który mimo niepozornego wejścia, kryje w sobie wielkie sale balowe i to właśnie tam  odbywają się oficjalne przyjęcia i ceremonie państwowe, więc możliwe, że jak ktoś uważnie śledzi wiadomości, to już go widział. Od strony Placu Czerwonego widoczna jest imponująca kopuła budynku Senatu, gdzie urzęduje prezydent Rosji, (aktualnie Putin, jakby ktoś miał wątpliwości). Znajdziemy na Kremlu kilka innych jeszcze pałaców, ale najciekawsze zbiory kryje budynek Zbrojowni.
Budynek senatu
Budynek senatu od strony Placu Czerwonego, piramida na pierwszym planie skrywa najpopularniejszą chyba atrakcję Moskwy - zmumifikowanego Lenina.


Niepozorny budynek Zbrojowni kryjący w sobie gigantycznej 
wartości kolekcję z tradycyjnymi kolejkami do wejścia do muzeum.
Kolekcja znajdująca się w tym budynku przedstawia się imponująco. Takiej ilości złota nigdy nie widziałam, a zwiedziłam już nie jedno muzeum i do dziś mieni mi się w oczach na samo wspomnienie. I tak znajdziemy tam: złotą biżuterię, złote oprawy biblii, złote oprawy ikon, złote czerpaki do wody, złote talerze, złote kielichy, złote inne naczynia, złote korony, złote atrybuty koronacyjne, złote figurki, złote makiety, złote trony, złote karoce, złote szable. Wszystko z dodatkiem cennych kamieni i wykonane z rosyjską fantazją. Ciekawą gablotą są eksponaty z pracowni Petera Carla Faberge. Oczywiście znajdziemy tam słynne jajka. Ale są też inne przedmioty i zabawki, których stopień miniaturyzacji i mechanizacji zmusza do zadumy nad kunsztem XIX-wiecznych mistrzów. Panie na pewno zainteresują suknie z dawnych epok należące do księżnych i caryc. Na mnie wrażenie zrobił 3 metrowy tren jednej z nich utkany ze… srebra. Ciekawe, ile ważył?

Drugim miejscem, które koniecznie trzeba odwiedzić jest Diamond Fund, ale o tym następnym razem…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz