Puerta del Sol - strona zachodnia |
Jak
wiadomo hiszpańskie miasta słyną ze swoich placów. I tak w Madrycie
najważniejszy z nich to Puerta del Sol choć przewrotnie w nazwie brak
tradycyjnego ‘plaza’. Zamiast tego mamy Bramę Słońca, a to dlatego, że w XV w.
w tym miejscu znajdowała się jedna z bram prowadzących do ówczesnego miasta.
Jak na
główny plac przystało odbywają się tu miejskie uroczystości, tudzież
demonstracje, a przede wszystkim impreza sylwestrowa.
Puerta del Sol - strona północna |
To
właśnie tutaj pod koniec XIX w. powstał zwyczaj zwany doce uvas – dwanaście
winogron. 31 grudnia, kiedy to zegar na wieży najbardziej reprezentacyjnego
budynku – Casa de Correos (czyli dawnej poczty) zaczyna wybijać północ, należy połknąć
jedno winogrono z każdym uderzeniem i tak do dwunastu. Wydaje się banalnie proste, ale to tylko pozory. Wydarzenie, które miało ośmieszyć
inną madrycką tradycję (a raczej jej postępującą demoralizację) szybko przyjęło
się w innych miejscach Hiszpanii, a także w krajach ameryki łacińskiej.
Puerta del Sol - strona południowa - Casa de Correos |
Tak więc,
jeśli chcecie odstraszyć złe duchy i zapewnić sobie pomyślność w 2015 roku, do
sklepu po winogrona marsz! Na wszelki wypadek mamy jeszcze jeden dzień, żeby
potrenować :-)
Dodam, że istnieje też unowocześniona wersja tej tradycji, a mianowicie z każdym połkniętym winogronem należy pomyśleć jedno życzenie. Na wszelki wypadek polecam sporządzić wcześniej listę ;-)
Wszystkiego
najlepszego w nowym roku!!! *
* zwracam
uwagę na pisownię ‘nowego roku’ małymi literami, gdyż mądrzejsza o wykład
profesora Bralczyka, życzę wszystkiego najlepszego nie tylko w Nowym Roku,
czyli 1go stycznia, ale w CAŁYM roku :-)