czwartek, 7 lutego 2013

Średniowieczny plan emerytalny



Nie wiem, po raz który używam tych słów: ‘jeszcze niedawno tereny te były przedmieściami Barcelony…’ ale nadal mnie to zadziwia. 

Gotyckie krużganki na otaczające dziedziniec klasztoru
Położona na zachodnich obrzeżach miasta dzielnica Pedralbes słynie z 3 rzeczy: klasztoru, pałacu i rezydencji należących do osób okupujących na stałe miejsca na liście najbogatszych obywateli Hiszpanii. Zacznijmy od klasztoru…
Widok klasztoru od strony Avenida de Pedralbes
Przyklasztorny kościół
Został ufundowany w 1326 r. przez króla Jaime II i jego małżonkę o wdzięcznym imieniu Elisenda. Można by rzec, że w samą porę, gdyż królowi zmarło się zaledwie rok później. W tamtych czasach królewska wdowa nie miała zbyt wielu możliwości. Kariera medialna nie wchodziła raczej w rachubę :-( Elisenda schroniła się więc w konwencie i wspierała go do końca swych dni. Mając tak ważną patronkę klasztor ukończono w ‘zaledwie’ 50 lat i stał się jednym z najważniejszych miejsc kultu religijnego ówczesnej Katalonii. Mniszki zakonu klarysek pochodziły z najmożniejszych rodzin, a to szło w parze z poważnymi donacjami.

Przekraczając bramy klasztoru trafiamy do XIV w. Od czasów powstania zabudowań, niewiele się tu zmieniło. Podziwiając gotyckie krużganki czujemy się odcięci od świata zewnętrznego, tak jak przez setki lat odcięte były ich mieszkanki.

Zabudowania przyklasztorne
Droga prowadząca do klasztoru
 W licznych pomieszczeniach odtworzono autentyczne wnętrza z czasów, kiedy zamieszkiwały je siostry klaryski. Warto zajrzeć do klasztornej kuchni i oddać się refleksji na temat dzisiejszych sprzętów domowych. Wrażenie robi też dormitorium, z jego wspaniałym sklepieniem. Ciekawostką jest dwustronny nagrobek Elisendy, umieszczony w ścianie oddzielającej dziedziniec od kościoła. Od strony świątyni podziwiać możemy wizerunek królowej, od strony krużganków – mniszki. 

Zapraszam na chwilę refleksji... :-)


Krużganki wokół dziedzińca
Krużganki wokół dziedzińca


Dormitorium
Dziedziniec

Ta figurka za każdym
razem rozmiękcza
moje serce ;-)
Renesansowa studnia




Dziedziniec

Kuchnia
Kuchnia